Fundacja Mistrzom Sportu
18.Dywizja Zmechanizowana im. gen. broni Tadeusza
Creative Green

GŁÓWNI PARTNERZY

Quanta cars
Fight Time
Gorący potok
Masters
VOYTEX
OCTAGON - polska marka sportowa

PARTNERZY

„Kluby Polskiego Związku Kickboxingu” - Scorpion Krępice, założyciel i trener Radosław Kyc

18.05.2021
„Kluby Polskiego Związku Kickboxingu” - Scorpion Krępice, założyciel i trener Radosław Kyc
„Kluby Polskiego Związku Kickboxingu” - Scorpion Krępice, założyciel i trener Radosław Kyc
Redakcja: W podwrocławskiej miejscowości Miękinia znajdują się w Krępicach, w których kickboxing popularyzuje Radosław Kyc, dawny podopieczny trenera Tomasza Skrzypka. Skąd się wzięła nazwa „Scorpion”?

Radosław Kyc: Początki jak to we wszystkim bywa są trudne i ja też nie wiedziałem, czy „wypali” projekt związany z kickboxingiem w maleńkich Krępicach. Zaczynaliśmy od 11 osób, z których – jak się okazało – 6 lub 7 urodziło się pod znakiem zodiaku skorpiona. I właśnie stąd ta nazwa. Osobiście jestem spod znaku bliźniąt, a w czerwcu, czyli już wkrótce, będę obchodził 50 urodziny. Niektórzy pytają dlaczego w nazwie klubu jest skorpion przez „c”, a nie przez „k”. Odpowiedź jest prosta, po prostu chcieliśmy odróżnić się od klubu bokserskiego. Z literką „c” jest też tak bardziej międzynarodowo.

Redakcja: Kiedy pojawił się „Scorpion” w Krępicach?

Radosław Kyc: Z powodu poważnej kontuzji kolana zakończyłem swoją przygodę z kickboxingiem w roli zawodnika, ale postanowiłem pozostać przy tym sporcie. Miałem tę przyjemność być podopiecznym trenera Tomasza Skrzypka z Fightera Wrocław. Od niego mnóstwo nauczyłem się i jako zawodnik, i jako późniejszy trener. Tomek był świetnym człowiekiem, wspaniałym fachowcem i aż trudno uwierzyć, że mówimy o nim w czasie przeszłym. Był starszy ode mnie tylko o 4 lata, był moim szkoleniowcem, ale relacje mieliśmy bardzo dobre, koleżeńskie. Był niesamowitym pasjonatem, jednym z pierwszych rozkręcających kickboxing w stolicy Dolnego Śląska. Miał charyzmę i ludzie za nimi szli. Miał duże umiejętności i wiedzę wyniesioną na studiach na wrocławskiej AWF. I tak przygotowany po „szkole” Tomka wróciłem do miejscowości Krępice w gminie Miękinia. Wiedziałem, że młodzież i dorośli potrzebują klubu-stowarzyszenia, w którym będą mogli realizować swoje sportowe pasje. Chodziło też o pokazanie, że kickboxing jest czystym sportem, w którym liczy się człowiek, liczą się zasady, że trzeba być dobrą osobą.

Redakcja: Jak się poznaliście ze ś.p. Tomaszem Skrzypkiem?

Radosław Kyc: Do Fightera Wrocław trafiłem dzięki Tomkowi Adamczewskiemu, który był wychowankiem Tomka Skrzypka i Mistrzem Polski. A z Tomkiem Skrzypkiem znaliśmy się z klubu piłkarskiego Włókniarz, w którym obaj graliśmy w tamtejszej pierwszej lidze międzywojewódzkiej juniorów. Ciekawostka, że mieliśmy najlepsze czasy w biegu na 60 m. Tomek trenował już karate i to mi się podobało. Kickboxingu nie było jeszcze we Wrocławiu. Ja chodziłem boksować do kolegi Leszka Grzegorczyna, który uprawiał ten sport w Boguszowie Gorcach, a potem trafiłem na taekwondo do Andrzeja Undro.

Redakcja: Z jakimi problemami mierzyliście się na początku tego wieku w Krępicach?

Radosław Kyc: Problemów było wiele i to takich prozaicznych, życiowych, jak np. ogrzewanie gminnej sali treningowej. Trzeba było sprowadzić wojskową nagrzewnicę i przed zajęciami ogrzewać pomieszczenie. Na podłodze były kafelki, więc zszywaliśmy dywany, aby ta śliska podłoga była czymś pokryta. Mimo tak trudnych warunków już po dwóch latach pracy szkoleniowej zaczynaliśmy odnosić krajowe sukcesy i dwójka naszych reprezentantów została Mistrzami Polski Juniorów.

Redakcja: Jedną z pańskich wychowanek była Małgorzata Dymus, późniejsza medalistka największych imprez na czele z Mistrzostwami Europy i Świata.

Radosław Kyc: Gosia Dymus pochodzi z Mrozowa i trenowała w naszym klubie niemal dekadę, a później trenowała u Tomasza Skrzypka w Fighterze i następnie i Janusza Janowskiego w Puncherze. W tamtym czasie, tj. pierwszej dekadzie obecnego stulecia, sukcesy odnosił też m.in. Daniel Lechowicz. Wspaniałym zawodnikiem i wielkim talentem był Łukasz Sowicz, ale jego karierę i sportowe plany pokrzyżował poważny wypadek.

W Scorpionie trenował także m.in. Radosław Pupin, dziś prowadzący swój klub w Środzie Śląskiej, ale dalej z nami współpracujący. Od niego ze sekcji niektórzy przyjeżdżają na dodatkowe zajęcia do Krępic. Współpraca to ważna część naszej sportowej działalności, ja jeżdżę ze swoimi zawodnikami m.in. do Rafała Petertila i Janusza Janowskiego. Od początku klubu jest z nami Rafał Sawicki, który obecnie jest współwłaścicielem FEN i dalej trenuje w Scorpionie.

Redakcja: Kibice interesujący się kickboxingiem cenią widowiskowo walczącego Piotra Rogosza z Krępic.

Radosław Kyc: To kolejny z moich podopiecznych z wieloma osiągnięciami na koncie. Wspomnę też o Kubie Kozerze i o Danielu Lechowiczu, o którym już mówiłem. Nie mógł pokonać tylko Dawida Kasperskiego, świetną postać, ale wygrywał z innymi rywalami z krajowej czołówki.

Redakcja: Jesteście często widziani jako klub w Warszawie na Grandzie w K-1.

Radosław Kyc: Jeździmy do stolicy i zdobywamy doświadczenie, np. Marcel Kuzyk w seniorach, Kacper Bieliński i Kuba Stachowiak w juniorach. Na Grandzie walczyli także np. Helenka Momot, Kacper Skoczek i Kuba Czarniecki.
W warszawskim klubie Palestra m.in. Kacper Bieliński i mój syn Rafał Kyc brali udział w konsultacjach kadry narodowej pod okiem trenerów Łukasza Roli i Tomasza Szczepaniuka.

Redakcja: Skąd przydomek „Wściekły Likaon” u Kuby Czarnieckiego?

Radosław Kyc: Nadałem mu ten przydomek, bowiem ma takie zachowawcze ruchy jak likaon (drapieżny ssak z rodziny psowatych – red), powoli się rozpędza, ale po pewnej chwili jest nie do zatrzymania. W ubiegłorocznych Mistrzostwach Polski full contact zdobył złoty medal, w Mistrzostwach Polski K-1 również wywalczył złoto, a w MP low kick wywalczył brąz po półfinałowej porażce 1:2. Ostatnio nie startował na Grandzie, nie chcieliśmy aby doznał jakiejś kontuzji.

Redakcja: Mnóstwo nazwisk zapisało się w historii klubu…

Radosław Kyc: …Chciałbym wspomnieć o moim pierwszym Mistrzu Polski juniorze Radosławie Wróblewskim - po 4 wygranych walkach i Wicemistrzu Polski Michale Wróblu - po 3 wygranych pojedynkach. Na szacunek i pamięć zasługuje Paweł Drelich, który dobre dwa pierwsze pojedynki w seniorach stoczył z Michałem Turyńskim i Michałem Bławdziewiczem, ale Mistrzem Polski Ziemi Zachodniej został w MMA. Był też Jacek Bierdziński, który teraz prowadzi zajęcia w moim klubie. Dobrze się zapowiadał Piotr Felińczak. Też zdobył Wicemistrza Polski Ziemi Zachodniej w MMA. Kacper Batra to wielokrotny medalista Mistrzostw i Pucharów Polski juniorów i seniorów, był też członkiem Kadry Narodowej wspólnie z Kubą Kozerą i Dawidem Pawlakiem. Kkadrowiczami byli także wspomniani Dymus i Lechowicz. Adrian Drążkiewicz wygrał zawodowy pojedynek w Krakowie na zasadach K1. Trenowali również zawodnicy, którzy przeszli do innych sportów jak Karol Tomkowicz - Mistrz Polski i Europy w wyciskaniu sztangi. Niektórzy młodzi dobrze zaczynali, a potem rezygnowali np. Kuba Woźny, Kamil Ondycz, Oskar Ziach. Były piękne czasy kiedy przywoziłem z Mistrzostw Polski K1 trzech złotych medalistów - Kuba Kozera junior młodszy, Dawid Pawlak junior starszy i najlepszy zawodnik w swojej kategorii, Piotr Rogosz Mistrz młodzieżowców i najlepszy zawodnik turnieju.

Redakcja: Za chwilę MP low kick seniorów i juniorów w Mysłowicach.

Radosław Kyc: Wybieramy się na Górny Śląsk z nadzieją na dobre wyniki. W klubie trenuje regularnie kilkadziesiąt osób, a część z nich uczestniczy w zawodach. Jest mi miło, że w tym gronie znajduje się mój 14-letni syn Rafał. Mierzy już 185 cm. Ostatnio miał trochę problemów z kręgosłupem, ale z pewnością ma potencjał, choć lepiej by oceniali go inni trenerzy.

Redakcja: Skupia się Pan w pracy szkoleniowej na najtwardszych formułach?

Radosław Kyc: Jestem zwolennikiem tych formuł, na nich znam się najlepiej. W innych trzeba np. oceniać siłę kopnięcia, a nie zawsze są to sprawiedliwe osądy. Dlatego zdecydowanie bardziej wolę K-1, low kick oraz full contact. Ale w Scorpionie Krępice każdy znajdzie coś dla siebie, niektórzy wygrywają walki w mieszanych sztukach walki w ograniczonych formułach. Mam instruktorów także w zapasach, ju-jitsu itd. Najważniejszy jest jednak kickboxing, to numer 1 i tak pozostanie. Pozostały dyscypliny są na drugim planie, ale uczymy chłopaków wszechstronnie, więc poradzą sobie zarówno w boksie, jak i parterze. Bywa tak, że cały sezon trenujemy pięściarstwo, a latem mnóstwo czas poświęcamy na zajęcia parterowe.

Redakcja: Trener wszechstronnie uzdolniony, więc podobnie jest z zawodnikami.

Radosław Kyc: Moja droga życiowa pozasportowa wyglądała w ten sposób, że jestem po radiologii, ukończyłem studium medyczne, a później kontynuując zdobywanie wiedzy uczyłem się w Wyższej Szkole Bankowej. Na Akademii Wychowania Fizycznego zdobyłem tytuł instruktora boksu. Ale jak mówiłem najważniejszy jest kickboxing. W czerwcu jak przyznałem wcześniej skończę 50 lat i będę mógł pokusić się o pewne podsumowanie jeśli chodzi o dokonania sportowe.

Redakcja: Bliskość Wrocławia w prowadzeniu Scorpion Kickboxing MMA Club?

Radosław Kyc: Tak, zdecydowanie pomaga. Zresztą wielu mieszkańców Krępic to osoby, które przeprowadził się tutaj z Wrocławia. Jesteśmy już peryferiami dużego miasta. Ludzie mając na miejscu klub chętnie trenują, ale też przyjeżdżają osoby z ościennych miejscowości, a nawet wspomnianej Środy Śląskiej, czy też Oleśnicy. Ktoś przyjdzie raz, spodoba mu się atmosfera, forma prowadzenia zajęć i zostaje z nami. Zajęcia dla dzieci 7-11 lat ukierunkowane są na K-1 i mma, a starsi trenują kickboxing w poniedziałki, środy i piątki. Ludowy Zespół Sportowy Scorpion w Krępicach mieści się przy ulicy Morwowej 18. Serdecznie zapraszamy.

WSPÓŁPRACA:
WAKO
WAKO EUROPE
Ministerstwo Sportu
Antydoping
Prawo Sportowe
Fundacja Mistrzom Sportu
SportAccord
IWGA
Fisu
Polski Komitet Olimpijski
18.Dywizja Zmechanizowana im. gen. broni Tadeusza Buka
Centralny Ośrodek Sportu
Copyright 2014 - 2024 Polski Związek Kickboxingu
Created by: KREATORMARKI.PL