Fundacja Mistrzom Sportu
18.Dywizja Zmechanizowana im. gen. broni Tadeusza
Creative Green

GŁÓWNI PARTNERZY

Quanta cars
Fight Time
Gorący potok
Masters
VOYTEX
OCTAGON - polska marka sportowa

PARTNERZY

„Nadzieja Polskiego Związku Kickboxingu” – Sebastian Jędraś, Mistrz Europy kadetów w kick light kat. +69kg

08.12.2021
„Nadzieja Polskiego Związku Kickboxingu” – Sebastian Jędraś, Mistrz Europy kadetów w kick light kat. +69kg
„Nadzieja Polskiego Związku Kickboxingu” – Sebastian Jędraś, Mistrz Europy kadetów w kick light kat. +69kg
Kontuzja mogła uniemożliwić mi start w czarnogórskiej Budvie

Redakcja: Wywalczyłeś nad Adriatykiem złoty medal Mistrzostw Europy, a tymczasem z powodu uraz - złamania dużego palca w stopie – mogłeś w ogóle nie pojechać na turniej. Jak doszło do kontuzji?

Sebastian Jędraś (KS X Fight Piaseczno): Do złamania palca doszło na 3 tygodnie przed Mistrzostwami Europy. Pojechałem na piątkowe sparingi i tam niefortunnie uderzyłem lewą stopą w łokieć kolegi podczas walki. Ból uniemożliwił mi kontynuowanie treningu. Ale nie dopuszczałem do siebie myśli, że palec może być złamany. Myślałem, iż jest mocno zbity i że wystarczą okłady i po kilku dniach wszystko wróci do normy.

Redakcja: Liczyłeś się z tym, że uraz może wykluczyć Cię z udziału w najważniejszych zawodach tego roku?

Sebastian Jędraś: Po kilku godzinach ze względu na silny ból pojechaliśmy do szpitala. Tam niestety usłyszałem, że palec jest złamany. Dokładnie chodziło o złamanie wieloodłamowe paliczka podstawnego palucha lewego. Pierwsza myśl, jaka się u mnie pojawiła, to faktycznie ta, że przecież już wkrótce miały mnie czekać Mistrzostwa Europy. Byłem załamany, ponieważ lekarz nie dał mi żadnej nadziei na to, że wyzdrowieję do czasu rozpoczęcia turnieju mistrzowskiego w Czarnogórze.

Redakcja: Co było dalej? Kiedy rozpocząłeś leczenie i na czym ono konkretnie polegało?

Sebastian Jędraś: Po tygodniu miałem kontrolne badanie rtg i znów rozczarowanie... Lekarz powiedział, że o starcie nie ma mowy i że co najmniej 4 tygodnie mam chodzić w ortezie. W domu wszyscy mocno mnie wspierali, bowiem wiedzieli ile znaczy dla mnie start w Mistrzostwach Europu. Dzięki determinacji mojej mamy trafiliśmy na sportowego lekarza, który na co dzień zajmuje się piłkarzami. On pierwszy dał nam promyk nadziei, że jednak uda się wystąpić w Budvie. Zalecił noszenie ortezy maksymalnie długo oraz urządzenia-aparatu o nazwie exogen. Miało to wszystko pomóc w szybszym zroście kości. Aby nie stracić formy, trenowałem w domu w ortezie. Byłem mocno zdeterminowany i za wszelką cenę chciałem wziąć udział w ME i godnie reprezentować nasz kraj.

Redakcja: Podczas trzech walk w Budvie czułeś dyskomfort, czy już całkowicie zapomniałeś o kontuzji? Czy może jednak ból bardzo mocno dokuczał i musiałeś mocno zaciskać zęby?

Sebastian Jędraś: Ku mojemu zdziwieniu nie czułem bólu czy dyskomfortu. Sądzę, że było to spowodowane tym, iż nie uderzałem lewą nogą.

Redakcja: Jaka była skala trudności w poszczególnych pojedynkach? Czy rywale walczyli podobnie stylowo do Ciebie i jak wszyscy „różnili się” w pojedynkach?

Sebastian Jędraś: W ćwierćfinale spotkałem się z reprezentantem Bośni i Hercegowiny Ahmedem Mehmedoviciem. Walka nie była specjalnie trudna, przeciwnik atakował ciosami bokserskimi, natomiast wyprowadzone przez niego kopnięcia mogę policzyć na palcach jednej ręki. To przeważyło o mojej wygranej i awansie do strefy medalowej. Półfinał z Grekiem Michalisem Lioliosem uważam za najtrudniejszy. Był to przeciwnik kompletny, który łączył nogi z rękami oraz bronił moje kopnięcia. Natomiast wydaje mi się, że mój timing, szybkość oraz taktyka przeważyły. Z finałowym rywalem Andrasem Ersingiem wygrałem siłą fizyczną. Węgier cały czas upadał oraz powinien być 2 razy liczony po cisosach prostych, dodatkowo w jego kopnięcia na wślizgu wbijałem się low kickiem, na pewno deprymowało to przeciwnika.

Redakcja: W ogóle jakie były Twoje oczekiwania, czego się spodziewałeś się po debiucie w Mistrzostwach Europy? Z jakim nastawieniem jechałeś do Czarnogóry?

Sebastian Jędraś: Moje nastawienie było mieszane, ponieważ z powodu kontuzji nie mogłem ćwiczyć tuż przed zawodami, więc nie widziałem jak poradzę sobie kondycyjnie i jak dam sobie radę bez kopania lewą nogą. Mimo to czułem, że podołam wyzwaniu. Celowałem w najwyższe miejsce na podium.

Redakcja: Podczas walk z narożnika wspierały Ciebie trenerki Cecylia Pudlicka i Agnieszka Tuchan. Jakie wskazówki okazały sie najbardziej pomocne?

Sebastian Jędraś: Od obu trenerek otrzymywałem bardzo trafne podpowiedzi, bazowaliśmy na kopaniu tylną nogą, głównie na kończeniu akcji low kickiem i oszczędzaniu przedniej nogi. Walki raczej nie były wyrównane, pierwsza wygrałem kilka sekund przed końcem pierwszej rundy. W drugie w połowie pierwszej rundy znacznie wygrywałem i zdecydowaną przewagę utrzymałem do końca pojedynku. Finał wyglądał w bliźniaczy sposób co półfinał. Z pewnością kluczową rolę odegrały celne low kicki, którymi starałem się bombardować przeciwników oraz mocne ręce wyprowadzające silne ciosy. Korzystając z okazji chciałbym jeszcze raz podziękować trenerkom za pomoc na ME.

Redakcja: Wspominałeś o wcześniejszych Pucharach Świata oraz zdobytych srebrnym i brązowym medalu.

Sebastian Jędraś: Tak, przed Mistrzostwami Europy walczyłem na Pucharze Świata. Zająłem 2 miejsce w formule light concact i 3 miejsce w kick light. Przeciwnikami, z którym przegrałem – odpowiednio – finał i półfinał byli późniejsi Mistrzowie Europy Chorwat Ivano Celić i Izraelczyk Asam Karam.

Redakcja: Jakie miałeś łącznie doświadczenie międzynarodowe przed debiutem w ME?

Sebastian Jędraś: Na zawody międzynarodowe jeździłem już jako kadet młodszy, rywalizowałem na turnieju Czech Open, Slovak Open i na Pucharach Świata w Grecji, Austrii i na Węgrzech. Ale dopiero w tym roku na Pucharze Świata zdobyłem dwa medale. Jakie były różnice między ME a PŚ? Na Pucharze Świata wszystkie walki odbywają się w ciągu 1 lub 2 dni. Z kolei w Mistrzostwach Europy ma się jeden pojedynek w danej formule dziennie, więc jest czas na regenerację i odpoczynek. Inne różnice to oczywiście te spowodowane pandemią koronawirusa. Obostrzenia nie pozwoliły publiczności na udział w tym wydarzeniu. Dodatkowo startujący zawodnik wpuszczany był na halę dopiero na godzinę przed startem. Podczas pobytu wykonywane były dodatkowe testy na Covid, co także było dość stresujące.

Redakcja: Jaki jest Twój łączny dorobek w Mistrzostwach Polski?

Sebastian Jędraś: W 2020 roku zdobył tytuł mistrzowski w pointfightingu i wicemistrzowski w wersji light contact. A w tym roku zdobyłem aż 4 tytuły mistrzoskie w każdej formule planszowej i do tego w kick light zostałem wybrany najlepszym kadetem starszym. Zwyciężyłem również na ringu w full contact. W ostatnich miesiącach poprawiłem low kicki oraz różne kopnięcia, dodatkowo czuję się dużo mocniejszy, co wpływa na siłę moich ciosów. Na co dzień mam 3 treningi kickboxingu w KS X Fight Piaseczno oraz 2 siłowe, a także staram się chodzić na basen. Jeżeli nauka mi nie pozwala na zajęcia w klubie, to ćwiczę sam na worku i nie tylko.

Redakcja: Dlaczego kick light uważasz za ulubioną formułę?

Sebastian Jędraś: Aktualnie moją ulubioną formułą walki jest kick light, ponieważ czuję, że mogę w niej więcej zrobić poprzez kopnięcia na nogi. Sam trening sprawia mi większą przyjemność, gdyż mam większe pole manewru jeżeli chodzi o techniki nożne . W przyszłym roku planuję i już przygotowuje się do startów w ringowych formułach K-1 i low kick. W 2021 roku za najtrudniejszego przeciwnika krajowego uważam Jakuba Giedzicza.

Redakcja: Jakie są Twoje zainteresowania pozasportowe?

Sebastian Jędraś: Interesują mnie bardzo mocno sporty walki i to już od najmłodszych lat. Nie tylko kickboxing, ale też mma, boks. Lubię również koszykówkę i gdyby nie mój wzrost, który raczej w tej dyscyplinie nie daje mi dużych szans, myślę, że mógłbym spróbować sił w baskecie. Wolny czas lubię spędzać ze znajomymi i dziewczyną. Chętnie oglądam seriale i filmy, interesuję się też modą.
WSPÓŁPRACA:
WAKO
WAKO EUROPE
Ministerstwo Sportu
Antydoping
Prawo Sportowe
Fundacja Mistrzom Sportu
SportAccord
IWGA
Fisu
Polski Komitet Olimpijski
18.Dywizja Zmechanizowana im. gen. broni Tadeusza Buka
Centralny Ośrodek Sportu
Copyright 2014 - 2024 Polski Związek Kickboxingu
Created by: KREATORMARKI.PL