Fundacja Mistrzom Sportu
18.Dywizja Zmechanizowana im. gen. broni Tadeusza
Creative Green

GŁÓWNI PARTNERZY

Quanta cars
Fight Time
Gorący potok
Masters
VOYTEX
OCTAGON - polska marka sportowa

PARTNERZY

Igrzyska Europejskie: turniej podsumowują polscy brązowi medaliści Full Contact

14.07.2023
Igrzyska Europejskie: turniej podsumowują polscy brązowi medaliści Full Contact
Igrzyska Europejskie: turniej podsumowują polscy brązowi medaliści Full Contact

Szerokim echem odbił się sukces polskich kickboxerów w III Igrzyskach Europejskich Kraków/Małopolska 2023. Wracamy do turnieju w Myślenicach i – po wywiadzie ze złotym medalistą Robertem Krasoniem – dziś zapraszamy na podsumowania ze strony brązowych medalistów, a są to: Kinga Szlachcic, Jakub Pokusa, Oskar Sobański i Karolina Juja. Ich trenerami w kadrze narodowej Full Contact są Radosław Laskowski i Wojciech Kierstein.

Czworo naszych znakomitych kickboxerów poprosiliśmy o ocenę nie tylko swojego występu, ale też przygotowań do zawodów, o opisanie całej igrzyskowej “otoczki”, o podsumowanie Gali w Polskim Komitecie Olimpijskim, podczas której zostali nagrodzeni, a także o szanse na udział naszego sportu w Igrzyskach Olimpijskich w USA w 2028 roku.

Kinga Szlachcic:

- Każde zawody staram się traktować tak samo poważnie. Najważniejsza jest moja skuteczność w ringu, a dopiero później całokształt oprawy zawodów. Jednak trzeba przyznać, że pod względem organizacyjnym zawody sportowe w Myślenicach stały na bardzo wysokim poziomie. Wszystko było dopięte na przysłowiowy "ostatni guzik", co zdecydowanie ułatwiło przygotowanie się do walki. Można było spokojnie oczekiwać na swój start w hotelowym pokoju i skoncentrować się na rywalizacji. Uroczystość ślubowania była na pewno ogromnym przeżyciem, które podkreślało wyróżnienie jakim był start na Igrzyskach Europejskich. Ogromnie się cieszę, że kickboxing znalazł się w programie tak ważnego wydarzenia sportowego. Emocje towarzyszące mi podczas Igrzysk były porównywalne do tych, które są ze mną podczas rywalizacji zarówno na arenie krajowej, jak i międzynarodowej. Jestem sportowcem wyczynowym, dążę do tego żeby wygrywać, bez względu na rangę zawodów.

- Losowanie jest często kluczowym elementem rywalizacji. Zawsze może być lepiej bądź gorzej. Sport rządzi się swoimi prawami. My, sportowcy wyczynowi, musimy zaakceptować każdą okoliczność i walczyć o możliwie najlepszy wynik. Pierwsza rywalka była medalistką Mistrzostw Europy z 2022 roku. Miałyśmy okazję walczyć ze sobą wcześniej. Razem z kadrą trenerską staraliśmy się przygotować na każdą okoliczność. Sport jest wysoce nieprzewidywalny, nie da się niczego zaplanować, więc postanowiłam być po prostu lepsza i pokazać, że to właśnie ja powinnam zdobyć medal Igrzysk Europejskich. Udało się!

- Założenia taktyczne zdecydowałam zostawić jedynie dla siebie oraz moich trenerów, zarówno klubowego, jak i kadrowych. Nie czuję potrzeby publicznego dzielenia się tą kwestią, co na pewno zrozumie prawdziwie sportowe środowisko. Wchodząc między ringowe liny, elementy zaskoczenia mogą pojawić się w każdej chwili. Nie jestem w stanie zapamiętać, ile razy zaskoczyła mnie moja rywalka bądź odwrotnie. Kickboxing to ogólnie zaskakujący sport.

- Irlandka to świetna zawodniczka, światowa czołówka. Nie byłam zdziwiona, że to właśnie ona zdobyła złoty medal. Porażka z Amy Wall na pewno zostanie dogłębnie przeanalizowana. Wyciągnę wnioski i będę starała się unikać popełnionych błędów oraz wykorzystać swoje atuty. Wierząc w swoje umiejętności wiem, że mogę odnieść zwycięstwo w naszym kolejnym spotkaniu.

- Gala, na którą zostałam zaproszona z uwagi na zdobycie brązowego medalu Igrzysk Europejskich, była ciekawym doświadczeniem. Nagrodami, które dla nas przygotowano byłam na pewno zszokowana. Pomysłodawcy wyróżnień rzeczowych zaskoczyli mnie bardziej niż moje turniejowe rywalki.

- Bardzo się ucieszę, gdy kickboxing znajdzie się w programie Igrzysk Olimpijskich. Taka pespektywa na pewno motywuje i pozwala na obranie ambitnych celów w karierze sportowej. Z niecierpliwością czekam na decyzję, jaką podejmą odpowiednie władze.

Jakub Pokusa:

- Nie czułem większej presji w porównaniu do innych zawodów, ale zdawałem sobie sprawę z rangi turnieju. Oprawa, otoczka to wszystko robiło dużo większe wrażenie, przyciemniana sala, a każdy dzień – rywalizacja ćwierćfinałowa, półfinałowa, finałowa – przypominał walki w formie gali, bowiem toczyły się maksymalnie 2 pojedynki. Organizacja na wysokim poziomie, wszystko na czas i klarowne. Mogę określić zawody w ten sposób – to była najlepsza impreza rangi amatorskiej, w której dotąd uczestniczyłem.

- Rywal ze Słowenii Cengija był trochę zaskoczenie, ale i wielką niewiadomą, bowiem dostał się do zawodów za sprawą tzw. dzikiej karty. Wszedł do kategorii w miejsce nieobecnego kickboxera z Portugalii. Nie miałem wcześniej okazji zaznajomić się z jego walkami i technikami, jakie stosuje w walce, poza tym ciężko było znaleźć jego walki w internecie. Postawił całkiem wysoko poprzeczkę. Wynik jednostronny dla mnie i do jednej bramki, aczkolwiek spodziewałem się łatwiejszej walki. Udało się zrealizować większość założeń taktycznych na ćwierćfinał. Zaskoczył mnie niezłomnością i nieustępliwością.

- Nie było niespodzianki co do wielkiej formy Gruzina Shonyi, a także umiejętności technicznych, które posiada. To był zawodnik na którego najbardziej się przygotowywałem, aktualny Mistrz Europy i wcześniej też odnoszący wielkie sukcesy. Największą niespodzianką była moja nie do końca taka jaką bym chciał dyspozycja. Przez cały okres przygotowań zrealizowałem wszystkie założenia treningowe, poza odpowiednim balansem jeśli chodzi o zbilansowanie regeneracji i treningu. Tej regeneracji trochę zabrakło i tak czułem się na obydwu walkach.

- Różnica w pojedynkach była także taka, że Luka wykorzystywał każdą moją lukę. A ja może byłem sobą w 70 procentach. Ciężko było mu się postawić i wejść na najwyższym poziom.

- Spotkanie z Ministrem Sportu i innymi medalistami było wielkim zaskoczeniem, a chodzi o sposób w jaki nas nagrodzono. To była impreza ciężka do porównania z czymkolwiek, transmisja w telewizji i wspomniane nagrody, w tym kluczyki do samochodów, którymi odjechaliśmy do domu. To wielka wartość dodana, świetna sprawa.

- Myślę, że szanse na udział w IO w Los Angeles w 2028 roku dla nas, kickboxerów, są bardzo duże. Uważam, że to już prawie pewne. Ale jeszcze poczekam na oficjalne informacje i wtedy będę planował.

Oskar Sobański:

- Turniej był oczywiście zorganizowany dużo lepiej niż inne imprezy międzynarodowe, zadbano o takie szczegóły jak wywoływanie każdego z imienia osobiście przed walką. Można było się skupić w 100 procentach na celu. Startowi w igrzyskach towarzyszyły niesamowite emocje związane z przykładowo zakończeniem całej imprezy, które wywarło na wszystkich ogromne wrażenie.

- Po losowaniu już nie szukaliśmy dodatkowych informacji o rywalu, tylko opieraliśmy się na wcześniejszych analizach ze zgrupowania w Olandii. Irlandczyk był jednym z mocniejszych przeciwników, bowiem jest brązowym medalistą Mistrzostw Świata i nigdy nie dawał przeciwnikom łatwych walk.

- Z założeń taktycznych udało się zrealizować sam początek walki, gdzie miałem zaznaczyć dominację. Irlandczyka zaskoczyłem już w drugiej akcji, podczas której ulokowałem mocny cios na szczękę. W następnej akcji jeszcze to ponowiłem, co zraziło go do otwartych wymian, które zresztą bardzo lubi. Zaskoczył mnie on natomiast wytrzymałością na ciosy, ponieważ lżejszymi uderzeniami powalałem niektórych zawodników na deski.

- Włoch jest aktualnym Mistrzem Europy i Świata z wieloletnim doświadczeniem na ringach międzynarodowych. Zadaniem trudnym było zatem nadrobić jego doświadczenie moją świeżością w tej rywalizacji. Złoto w mojej wadze zdobył reprezentant Azerbejdżanu. Nie było to dla mnie duże zaskoczenie, ponieważ z Faridem mierzyłem się podczas kwalifikacji do Igrzysk i daliśmy mocną walkę, z której to on małymi punktami wyszedł zwycięsko.

- Gala w Polskim Komitecie Olimpijskim pozwoliła mi złapać nowe spojrzenie na sport, nie miałem jeszcze do czyniena z taką uroczystością. Nagrody nas pozytywnie zaskoczyły, z pewnością przydadzą się nam do dalszego rozwoju sportowego.

- Po Igrzyskach Europejskich szanse na udział kickboxerów na Igrzyskach Olimpijskich w USA moim zdaniem są duże. Medal olimpijski jest moim największym marzeniem, a cel to marzenie z datą realizacji, zatem pozostało cierpliwie czekać do igrzysk, ufać procesowi treningowemu i nie zbaczać z tej ścieżki.

Karolina Juja:

- Europejskie Igrzyska Olimpijskie były dla mnie zdecydowanie bardziej ekscytujące niż Mistrzostwa Świata czy Europy. Pod kątem organizacyjnym było to lepiej zorganizowane. Sam fakt, że do walki wychodziłam z dziewczyną która prowadziła mnie do ringu było czymś innym niż na MS czy ME. Tam po prostu rozgrzewalam się i dochodzilam do narożnika we własnym zakresie. Samo ślubowanie było bardzo kameralne. Dla mnie osobiście super, ponieważ nie odczuwałam podczas tego aż takiego stresu związanego z tą uroczystością.

- Nie zmienialiśmy nic z trenerami przed startem jeżeli chodzi o zawodniczkę z Norwegii. Uznaliśmy, że to co przygotowaliśmy na zgrupowaniach wystarczy. Jest to przeciwniczka wysokiej klasy, posiada tytuł Mistrzyni Swiata i Europy oraz zdobyła Puchar Świata w Budapeszcie. Z zawodniczką norweską wiedziałam, że stoczę trudna walkę. Zaskoczyła mnie dość dynamiczną walką, ale ja nie miałam zamiaru odpuszczać. Tak więc wygrała ta, która bardziej chciała.

- Uważam że, w pojedynku z Niemką zadecydowały o jej zwycięstwie celniejsze ciosy. Musze jednak bardziej popracować nad precyzją. Nie było dla mnie zaskoczeniem złoto dla Serbki. Byłam nastawiona, że stoczę z nią finał.

- Gala PKOI to zdecydowanie jedno z lepszych wydarzeń w moim życiu. Nie otrzymałam nigdy aż takiego wyróżnienia. Nagrody były ogromny zaskoczeniem.

- Nie wychodzę z planami na życie długoterminowo. Skupiam się na swoich planach maksymalnie rok do przodu. Życie jest naprawdę nieprzewidywalne, więc wolę się miło zaskoczyć niż rozczarować. Myślę, że szansa naszej dyscypliny na udział w Igrzyskach Olimpijskich jest naprawdę duża. Sądzę, że starty kicboxerów w Myślenicach wzbudziły zachwyt u publiczności i przybliżyły nasze szanse na udział w Igrzyskach 2028.
WSPÓŁPRACA:
WAKO
WAKO EUROPE
Ministerstwo Sportu
Antydoping
Prawo Sportowe
Fundacja Mistrzom Sportu
SportAccord
IWGA
Fisu
Polski Komitet Olimpijski
18.Dywizja Zmechanizowana im. gen. broni Tadeusza Buka
Centralny Ośrodek Sportu
Copyright 2014 - 2024 Polski Związek Kickboxingu
Created by: KREATORMARKI.PL