Fundacja Mistrzom Sportu
18.Dywizja Zmechanizowana im. gen. broni Tadeusza
Creative Green

GŁÓWNI PARTNERZY

Quanta cars
Fight Time
Gorący potok
Masters
VOYTEX
OCTAGON - polska marka sportowa

PARTNERZY

„Kluby Polskiego Związku Kickboxingu” - Kawashi Siedlce, trener Rafał Popek

02.11.2023
„Kluby Polskiego Związku Kickboxingu” - Kawashi Siedlce, trener Rafał Popek
„Kluby Polskiego Związku Kickboxingu” - Kawashi Siedlce, trener Rafał Popek
Reaktywacja form muzycznych w Polsce

Redakcja PZKB: Proszę opowiedzieć o Akademii Kawashi. Kiedy powstał klub, jakie były pierwotne cele i założenia?
Rafał Popek: Działamy od 2005 roku, czyli blisko 20 lat, chociaż początkowo nieoficjalnie. Zaczynaliśmy z bratem Marcinem oraz kilkoma kolegami. Zawsze ciągnęło nas do bezkontaktowych form rywalizacji, a nasze programy treningowe opierają się na nowoczesnych, widowiskowych i bezkontaktowych dyscyplinach sportowych, takich jak tricking oraz extremalne sztuki walki. Zależy nam na widowiskowości, stąd też kickboxerskie formy przy muzyce doskonale wpisują się w wizję i projekt Kawashi.

Redakcja PZKB: To oznacza, że zaczynaliście jako kilkunastoletni młodzieńcy? Skąd czerpaliście wiedzę?
Rafał Popek: Tak, byliśmy bardzo młodymi ludźmi, z pasją, która pozostała w nas do dzisiaj. Inspirowaliśmy się głównie zawodnikami ze Stanów Zjednoczonych, a dokształcaliśmy się korzystając ze zdobyczy internetowych. Oficjalnie klub sportowy założyliśmy w 2008 roku. Jakiś czas temu przystąpiliśmy do struktur Polskiego Związku Kickboxingu. Oprócz mnie i Marcina, trenerami są Piotr Nasiłowski i Jan Kalenik.

Redakcja PZKB: Ile osób początkowo trenowało, a ile jest obecnie?
Rafał Popek: Zaczynaliśmy od kilku osób, które później informowały swoich znajomych, że są takie zajęcia i warto przyjść. W tym momencie we wszystkich lokalizacjach, a mamy dwie w Siedlcach oraz w okolicy, tj. w miejscowości Kotuń, trenuje ok. 400 osób.

Redakcja PZKB: Jak wygląda podział obowiązków?
Rafał Popek: Wymieniamy się nimi, a więc każdy z nas prowadzi treningi w Siedlcach przy Młynarskiej 17 i Terespolskiej 14. Ta druga sala ma powierzchnię 200 metrów kwadratowych, więc jest sporo miejsca. Tak jak wspomniałem, działamy też w pobliskim Kotuniu.

Redakcja PZKB: Są pomysły na kolejne lokalizacje?
Rafał Popek: Fizycznie i czasowo nie damy rady. Koncentrujemy się głównie na Siedlcach, gdzie formami muzycznymi zajmuje się mnóstwo dzieci i młodzieży w wieku od 5 do 18 lat. Dla tych najmłodszych zajęcia mają charakter czysto zabawowy, ogólnorozwojowy. Dopiero z czasem wprowadzamy elementy akrobatyczne, a następnie podstawy wszystkich technik w sztukach walki, a zatem uderzenia, kopnięcia, rozwijanie koordynacji itp. Mamy też grupę, w której razem ćwiczą rodzice ze swoimi dziećmi.

Redakcja PZKB: Jakie są Wasze Panowie doświadczenie zawodnicze, osiągnięcia i w jakich formułach?
Rafał Popek: Każdy z nas, trenerów, odnosił sukcesy w musical forms w zawodach pod egidą PZKB i WAKO, jesteśmy m.in. medalistami Mistrzostw Polski, jakie były rozgrywane – z udziałem kilku klubów - w latach 2010-2013 przy okazji innych zawodów. Potem niestety formy muzyczne umarły śmiercią naturalną, chociaż dawniej były dość popularne w naszym kraju, a Polacy stawali na podium Mistrzostw Świata i Europy. A skoro już nie było zawodów w naszym państwie, wybieraliśmy się na zagraniczne imprezy.

Redakcja PZKB: Skąd w ogóle pomysł na formuły muzyczne? Faktycznie kiedyś Polacy zdobywali medale MŚ, ME, ale w ostatnich latach nie startowali w nich.
Rafał Popek: Zapoczątkowaliśmy trickingiem, widowiskową formą będącą połączeniem akrobatyki ze sztukami walki. Ciągle nam jednak czegoś brakowało, dlatego zainteresowaliśmy się formami przy muzyce znanymi z kickboxingu. To też ciągle taka ekstremalna strona sportowej rywalizacji bezkontaktowej.

Redakcja PZKB: Startowaliście między innymi w Grand Prix w Mińsku Mazowieckim. Sporo młodzieży trenuje formuły z bronią i bez?
Rafał Popek: Tak, rozróżniamy formy z bronią i bez broni, a w niedalekim Mińsku Mazowieckim z naszego klubu startowało 30 osób. Zaczynamy szkolenie od grup rekreacyjnej i tzw. rozpoczynającej, a jeśli zauważymy osoby z predyspozycjami do tej konkurencji, to przenosimy je do grupy zaawansowanej.

Redakcja PZKB: Włączyliście się w struktury Polskiego Związku Kickboxingu. Jakie są najważniejsze zmiany i korzyści?
Rafał Popek: Z pomocą PZKB jesteśmy w stanie jeszcze mocniej rozwinąć i promować formy muzyczne. Jest kilka klubów zainteresowanych prowadzonych takimi właśnie zajęciami. Stąd pomysł o utworzenie dla nich cyklu warsztatów. Wygląda to w ten sposób, że przyjeżdżamy do klubów, aby zorganizować bezpośrednie spotkania, np. teraz byliśmy w Jurajskiej Akademii Sportu w Łazach koło Częstochowy. Rozmawiamy także z innymi klubami, chcemy pokazać jak to wygląda od środka, licząc, że będzie nas coraz więcej. To jedyna droga, aby rozkręcić musical forms w Polsce. A że jesteśmy bezkontaktowi, a nie kontaktowi, możemy zapisywać na plus, jako coś nowego-starego w strukturach PZKB.

Redakcja PZKB: Prezes Piotr Siegoczyński pozytywnie odniósł się do Waszej inicjatywy.
Rafał Popek: Spotkaliśmy się z dużą życzliwością ze strony prezesa PZKB. Doskonale wie, o co chodzi, bowiem w czasach kiedy był zawodnikiem i trenerem reprezentacji, formy muzyczne były dość nieźle rozwinięte w Polsce. Teraz Związek rozesłał do swoich klubów członkowskich informację o naszym istnieniu, o tym co robimy i że zachęca do wspólnych działań. To dla nas ważny, gdyż samemu ciężko byłoby tak sprawnie dotrzeć do wszystkich potencjalnie zainteresowanych.

Redakcja PZKB: Gdzie jesteście w stanie pokazać i na czym polega musical forms?
Rafał Popek: Za kilka miesięcy Tomasz Biernacki organizuje kolejną imprezę z cyklu DFN, gdzie mają zostać włączone nasze formy. Chciałbym, abyśmy pokazali się wraz z kilkoma innymi klubami, chodzi o zainteresowanie i promocję. Na pewno to byłaby cenna inicjatywa. Organizujemy różnego rodzaju pokazy i chętnie wystąpimy na galach czy zawodach organizowanych przez PZKB.

Redakcja PZKB: Planujecie powrót Mistrzostw Polski?
Rafał Popek: Tak i plan zakłada ich organizację przy okazji innych zawodów rangi Mistrzostw Polski w kickboxingu. Jednak nie było jeszcze żadnych ustaleń dotyczących konkretnej formuły lub formuł walki. W tamtym roku mieliśmy pokaz w Bałtowie w województwie świętokrzyskim. Uważam, że dobrym pomysłem mogłyby się okazać MP w ramach Mistrzostw Polski dzieci, kadetów i juniorów właśnie w Bałtowie.

Redakcja PZKB: Jak wygląda współpraca międzynarodowa?
Rafał Popek: Staramy się jeździć na zagraniczne warsztaty i turnieje. Kilka razy byliśmy na Irish Open w Dublinie, gdzie przyjeżdżali m.in. zawodnicy z Ameryki. Byliśmy także na zawodach w Holandii. Każda taka impreza jest cennym doświadczeniem, możliwością wymiany spostrzeżeń trenerskich itp. Oczywiście sami też dokształcamy się dzięki wspomnianemu już internetowi. Ważne też, żeby samemu przygotowywać układy choreograficzne, bez wzorowania się na innych. Tylko własne pomysły i inicjatywa.

Redakcja PZKB: Co jeszcze możecie zrobić w zakresie musical weapons, musical forms?
Rafał Popek: Najlepiej byłoby, abyśmy mieli cykl zawodów krajowych, gdyż zagraniczne wiążą się z większymi kosztami. Nie jesteśmy w stanie jeździć do innych krajów co jeden-dwa miesiące, tylko raz w roku. Z tego powodu od blisko 8 lat organizujemy wewnętrzny Kawashi Cup, w którym za każdym razem bierze udział ponad 100 zawodników.

Redakcja PZKB: Kto ocenia rywalizację?
Rafał Popek: Sędziami jesteśmy my, trenerzy klubu Kawashi i najbardziej doświadczeni zawodnicy. W Holandii sędziowały osoby z WAKO, już odpowiednio przeszkolone i przygotowane. My też mamy plan dotyczący szkolenia polskich sędziów. Poza tym jesteśmy na etapie tłumaczenia przepisów WAKO z języka angielskiego na polski. Fajnie byłoby, aby pokazy na zawodach PZKB były regularne.

Redakcja PZKB: Nazwa Klubu to Kawashi, co oznacza i z czym jest związana?
Rafał Popek: W języku japońskim słowo kawashi oznacza „unik”. Więc aby zachować charakter sztuk walki, przyjęliśmy nazwę Kawashi jako nazwę klubu. Trafiliśmy w dziesiątkę. Dzisiaj wiele osób przychodzących na treningi mówi, że idzie ćwiczyć „kawashi”. Tak więc mocno się przyjęło.

Redakcja PZKB: Czym na co dzień zajmują się trenerzy Stowarzyszenia Sportowego Kawashi Siedlce?
Rafał Popek: Poza tym, że prowadzimy zajęcia, zajmujemy się m.in. kaskaderką, grając w filmach, serialach czy reklamach itd. Nawet nasze dzieci miały już styczność z planem filmowym, chociaż w bezpiecznych scenach, np. kontrolowanych upadkach, walkach reżyserowanych itp.
WSPÓŁPRACA:
WAKO
WAKO EUROPE
Ministerstwo Sportu
Antydoping
Prawo Sportowe
Fundacja Mistrzom Sportu
SportAccord
IWGA
Fisu
Polski Komitet Olimpijski
18.Dywizja Zmechanizowana im. gen. broni Tadeusza Buka
Centralny Ośrodek Sportu
Copyright 2014 - 2024 Polski Związek Kickboxingu
Created by: KREATORMARKI.PL