Podczas tegorocznej VI już edycji Mistrzostw Polski Służb Mundurowych w kickboxingu organizatorzy DSF Kickboxing Challenge, Polski Związek Kickboxingu i AWL im. T. Kościuszki po raz pierwszy ufundowali nagrodę specjalną.
Nagrodą był efektowny, kilkupoziomowy, ponad metrowej wysokości puchar. Otrzymał go zawodnik Piotr Maślanka, reprezentant Straży Rybackiej z Płocka.
Przeglądając statystyki wszystkich sześciu minionych edycji MP SM znalazło by się kilku zawodników, którzy zdobyli co najmniej pięciokrotnie złote medale i tym samym tytuły MP SM. Szczególnie wśród startujących w kilku formułach walki jednocześnie. Natomiast spośród startujących zawsze tylko w jednej z nich (więc mających szansę i możliwość tylko jeden raz w roku zdobyć jeden medal) zwłaszcza w trochę niedocenianej techniczno-szybkościowej formule pointfighting jest ich zaledwie trzech. Jednakże tylko jeden z nich dokonał tego, aż w pięciu różnych kategoriach wagowych. I to właśnie ten wyjątkowo trudny do zrealizowania sukces został dostrzeżony i doceniony przez organizatorów, którzy ufundowali to efektowne trofeum jako nagrodę specjalną dla pięciokrotnego Mistrza Polski Służb Mundurowych w kickboxingu pointfighting w kat. wag. -74, -79, -84, -89 i -94kg.
W pewnym momencie przez halę zawodów było niesione wysokie białe „zawiniątko”, widząc to pomyślałem, że to jakaś biała rzeźba. Jednak po pewnym czasie już po rozpakowaniu okazało się, że to nie żadna rzeźba tylko potężny i piękny piętrowy puchar. Widząc go wspólnie z siedzącym obok zaprzyjaźnionym trenerem Piotrkiem Paśnikiem pomyśleliśmy, że to zapewne nagroda dla najlepszej i najliczniejszej drużyny. Nawet w najśmielszych myślach nie sądziłem, że on może być przeznaczony dla mnie. Byłem niesamowicie zaskoczony i wzruszony, gdy sędzia główny a zarazem przedstawiciel PZKB V-ce prezes, ppłk Jerzy Bassa, pomysłodawca i twórca tego wyjątkowego turnieju po udekorowaniu mnie medalem i dyplomem w mojej kat. wag. poprosił żebym jeszcze chwilę pozostał na podium i wówczas wręczył mi uroczyście tą wyjątkową nagrodę. Jemu, twardemu facetowi ze służby mundurowej drżał przy tym głos a mi ze wzruszenia zakręciła się łza w oku. To niesamowite wyróżnienie zawsze będzie miało dla mnie szczególne znaczenie. Trochę żałuję, że tak jak dotychczas nie miałem w swojej kategorii wagowej więcej przeciwników by móc powalczyć. Przyzwyczajony byłem dotychczas, iż na każdej edycji musiałem stoczyć kilka walk a tym razem w swoim ostatnim starcie jako zawodnik w tym turnieju miałem tylko jednego zgłoszonego, który niestety nie podjął rękawicy i walkę poddał walkowerem. Byłem przygotowany jak zawsze do każdej edycji. Wyszedłem rozgrzany na matę do końca będąc przekonany, że przynajmniej powalczę z tym jednym zgłoszonym przeciwnikiem. Niestety nie udało się, szkoda, niestety nie miałem na to już żadnego wpływu. Przy tej okazji chciałbym podziękować swoim wszystkim przeciwnikom z którymi dane mi walczyć przez te sześć lat we wszystkich edycjach MP SM. To dzięki nim miałem okazję konkurować w zdrowym sportowym współzawodnictwie i móc zaprezentować swój kunszt i umiejętności, żeby dzisiaj znaleźć się tutaj gdzie jestem. Wygrałem 13 walk i tylko jedną przegrałem do czego w znacznym stopniu przyczyniła się wówczas kontuzja stopy odniesiona w wcześniejszej walce. Dziękuję również z całego serca organizatorom za to wyjątkowe wyróżnienie i wspaniałą nagrodę.