W bardzo dobrej obsadzie i z uwzględnieniem wszelkich zaleceń sanitarnych w czasie epidemii, w Nowej Soli odbyły się Mistrzostwa Polski w kickboxingu K-1 Pro-Am. Tytułami najlepszej zawodniczki i zawodnika wyróżniono złotych medalistów Barbarę Nalepkę (-52kg) i Kacpra Frątczaka (-86kg). To pierwszy tegoroczny turniej tej rangi pod egidą Polskiego Związku Kickboxingu.
Na prestiżowej gali finałowej odbyło się 12 decydujących walk, a ich zwycięzcy dostali pasy mistrzowskie i nagrody finansowe. Najlepsi otrzymają też kontrakty na walki zawodowe podczas gal MFC w 2021 roku. Organizatorem zawodów był team Tomasza Makowskiego - MFC Makowski Fighting Championship, współorganizatorami Miasto Nowa Sól i MOSiR Nowa Sól. Rywalizacja odbyła się pod patronatem PZKB.
W nowosolskim (woj. lubuskie) turnieju Barbara Nalepka wygrała w półfinale z Aleksandrą Mądraszewską 2:1 i w finale z Gabrielą Kuzawińską 3:0. To była walka dwóch aktualnych Mistrzyń Polski, bowiem w 2020 roku Barbara Nalepka zdobyła złoto w wadze -56kg, a Gabriela Kuzawińska w ostatnich edycjach MP triumfowała w -52kg.
- W półfinale o sukcesie zadecydował mój boks i więcej celnych ciosów. Ola jest przyszłością naszego kickboxingu, a walka z nią była na pewno bardziej energetyczna, mimo że to było tylko 2x3 minuty. Dużo więcej energii straciłam w tym starciu niż w finale, gdzie dystans zwiększył się do 3x3 min. W półfinale sporo było wymian i dość często dochodziło do zwarcia. Ola dużo pracuje na nogach, była bardziej nieuchwytna, robiła genialne uniki i super kontrowała . Jest naprawdę znakomita i stoczyłyśmy wojnę. Od dłuższego czasu pojedynek wisiał w powietrzu i w końcu udało nam się spotkać w ringu – mówiła Barbara Nalepka.
Zawodniczka Fightera Wrocław została najlepszą kickboxerką MP K-1. – Wszystkie dziewczyny zasłużyły na wyróżnienie, zresztą kobiety w sportach walki są mało doceniane, a przecież pracujemy równie ciężko jako panowie, a czasami jest nam nawet ciężej. A co do finału, to też była trudna walka. Z Gabrysią znamy się ze zgrupowań kadry, sparowałyśmy wielokrotnie i wiedziałam, że jest bardzo mocną przeciwniczką. Ale wygrałam i finał, mimo kontuzji ręki z jaką borykam się od tygodnia. Na pewno byłam celniejsza, a jej kopnięcia przyjmowałam na blok lub gardę. Mam też sporo materiału do analizy, bo za dużo było chaosu. Teraz kolejne cele – eliminacje do World Games i Igrzysk Europejskich. Chciałabym tam zdobyć medale – przyznała aktualna Mistrzyni Polski również w low kicku -52kg.
Utytułowany na arenach krajowych i międzynarodowych Kacper Frątczak znokautował w 1 rundzie finału broniącego tytułu Tomasza Koniecznego.
- Plan taktyczny zrealizowałem w 100 proc., choć byłem przygotowany na pełny dystans 3x3 min. Po wykonaniu jednej z powtarzanych akcji podczas tarcz przed pojedynkiem, walka zakończyła się w I rundzie przez nokaut. Trafiłem czysto na brodę swojego rywala. Przypomnę, że z Tomkiem walczyliśmy rok temu w finale Mistrzostw Polski low kick i wtedy też zwyciężyłem. Bardzo się cieszę, że w Nowej Soli zostałem doceniony i wybrano mnie najlepszym zawodnikiem mistrzostw. To ogromne wyróżnienie, nie ma już lepszych w naszym kraju niż kickboxerzy biorący udział w tych MP. I dzięki takim wygranym mam jeszcze większą motywację. W kickboxingu jest to mój 20. tytuł Mistrza Polski. W seniorach zdobyłem drugi tytuł w K-1. Dwa lata temu wywalczyłem pas Międzynarodowego Mistrza Polski K-1 wygrywając podczas gali MFC z 3-krotnym Mistrzem Europy oraz 2-krotnym Wicemistrzem Świata Muay Thai Jakubem Klaudą. Chciałbym podziękować mojemu trenerowi Tomaszowi Pasek - bez niego by nie było takiego "Chiniego" – podsumował Kacper Frątczak.
W kategorii -67kg, podobnie jak podczas MP w październiku 2020 roku w Ełku, w finale ponownie Oskar Siegert pokonał Pawła Józefowicza – 3:0.
- Założony plan w dużym stopniu wykonałem, strasznie ciężki przeciwnik, cały czas napierał i nie dawał odpocząć. To była nasza kolejna solidna bitka i mam nadzieję do zobaczenia na kolejnych zawodach. Walki z najlepszymi w swojej wadze dają najwięcej doświadczenia. Życzę Pawłowi dużo zdrówka, wielki szacunek za wyjście do ringu ze złamanym palcem, wielkie serce i dusza wojownika. A moimi atutami w Nowej Soli byłby długi dystans i mocne kolana. Teraz pora doszlifować resztę razem z trenerem w Hunter Gym Bydgoszcz – powiedział Oskar Siegert.
Podobnie jak w walce Barbara Nalepka vs Gabriela Kuzawińska, tak i w finale -70kg spotkały się złote medalistki K-1 z 2020 roku – najlepsza w tej kategorii Kamila Bałanda i najlepsza -65kg Pola Rogala. Bardzo doświadczona i utytułowana Kamila Bałanda triumfowała 3:0, a po zwycięstwie mówiła: - walka finałowa była ciężka oraz zacięta i takie właśnie lubię. Do tego dystans 3x3min też dał się we znaki. Pola była szybka i zdeterminowana i poprzeczkę stawia coraz wyżej. W zasadzie wszystkie zawodniczki w wadze to jest polski absolutny top. Natalia Panas - Mistrzyni Polski wagę wyżej, Pola Rogala - Mistrzyni Polski wagę niżej i najmłodsza Gosia Tkocz, która postawiła Poli ciężkie warunki w półfinale. Sama radość znaleźć się w takim gronie i toczyć walki na takim poziomie.
Medalistka wielu międzynarodowych imprez Kamila Bałanda podkreśliła bardzo mocną obsadę zawodów K-1. – Do udziału w turnieju wybrani zostali najlepsi polscy kickboxerzy. Nie było przypadkowych osób, więc tym większa radość z wygranych pojedynków. Gala finałowa super i cały turniej był super profesjonalnie zorganizowany i przeprowadzony. Oby więcej takich eventów.
W walce o złoto -60kg Piotr Stępień wygrał 2:1 z Piotrem Woźniakiem. W MP 2020 zwyciężył Wojciech Urbanowicz w finale z Dominikiem Tomicą. Teraz Wojciech Urbanowicz przegrał w półfinale z Piotrem Woźniakiem, a Dominik Tomica w ćwierćfinale z Piotrem Stępniem.
- Z Piotrem Woźniakiem znamy się z kadry juniorów, a i na ostatnim seniorskim zgrupowaniu również mieliśmy okazje posparować. Jednak ten Piotrek z walki w Nowej Soli to zupełnie inny zawodnik niż ten jakiego znałem z treningów. Pierwsza rundę przespałem i przegrałem zdecydowanie, ale w dwóch następnych zacząłem w końcu trafiać głównie akcjami bokserskimi. Czułem, że z każdą następną minutą zyskuje przewagę. Ciągła presja, przygotowanie motoryczne i przede wszystkim nieustępliwość były moim zdaniem kluczem do zwycięstwa. Mój rywal jest naprawdę świetnym i bardzo niewygodnym zawodnikiem – przyznał Piotr Stępień, który w ubiegłym roku w seniorskim K-1 zdobył tytuły amatorskiego i zawodowego Mistrza Polski -57kg. – To był mój 11 tytuł, który smakuje zdecydowanie najlepiej. Głównie ze względu na klasę przeciwników jakich pokonałem, moją postawę w turnieju oraz całą otoczkę mistrzostw – dodał.
Nowym Mistrzem Polski wagi -71kg został Mateusz Różak, który w finale pokonał przez RSC w 2 rundzie Kamila Dychałę. Broniący tytułu Krystian Topczewski odpadł w ćwierćfinale - 1:2 z Maciejem Markowskim, a wicemistrz Dawid Siek w półfinale - 1:2 z Kamilem Dychałą.
- Jestem zaszczycony tym, że mogłem w ogóle walczyć na tych mistrzostwach i z tymi zawodnikami. Bardzo dziękuję PZKB i moim przeciwnikom za tak cenne dla mnie lekcje. Co do finału, założeniem było zaznaczenie swojej siły i ustawianie walki ze środka ringu. To chyba się udało, chociaż Kamil to twardy zawodnik i chciał się bić nawet po mojemu. Rozcięcie lewego łuku nie pozwoliło kontynuować tej wojny – przyznał Mateusz Różak.
W kategorii -75kg obrońca tytułu Damian Piskorz pokonał w finale Piotra Sokoła, a w półfinale Wojciecha Kosowskiego. Damian Piskorz wcześniej był też mistrzem kraju w -71kg.
- Jak wiadomo zarówno Wojciech Kosowski, jak i Piotr Sokół to bardzo doświadczeni zawodnicy, którzy niejednokrotnie pokazali swoje wysokie umiejętności na kickboxerskiej scenie. Dlatego musiałem w pełni skupić się na pojedynkach i nie mogłem pozwolić sobie na żadne rozkojarzenia. W obydwu walkach czułem się znakomicie. Byłem pewny siebie, dobrze przygotowany oraz spokojny i skoncentrowany. Chciałem pokazać się z jak najlepszej strony. Robotę zrobił oczywiście narożnik oraz samo przygotowanie taktyczne. Dodatkową motywacją była główna nagroda, czyli pas Mistrza Polski K1 Pro Am. Od zawsze chciałem go mieć w swojej kolekcji i wierzę, że nie jest to ostatni – podsumował Damian Piskorz.
W pozostałych wagach tytułów nie udało się obronić Robertowi Soboniowi (-63,5kg) i Dominikowi Kalecie (-81kg), którzy przegrali odpowiednio z Michałem Królikiem i Bartoszem Dołbieniem. W kat. +91kg, w walce reprezentantów bydgoskich klubów, Dawid Czyżewski znokautował w 2 rundzie Dawida Szybowskiego.
Z kolei wśród kobiet na tron mistrzowski wróciły -56kg Ewa Pietrzykowska i -60kg Emilia Czerwińska. W wyższej wadze finalistki z 2020 roku przegrały w półfinałach, mistrzyni Paulina Saczuk z Dominiką Filec i wicemistrzyni Sylwia Kaliś z Emilią Czerwińską.
Wyniki walk finałowych:
-60kg Piotr Woźniak (KS Sporty Walki Piła) – Piotr Stępień (MUKSW FF Sport Opoczno) 1:2
-63,5kg Michał Królik (Paco Team Mysłowice) – Robert Soboń (Sportowy Klub Kickboxing Kielce) 3:0
-67kg Oskar Siegert (Hunter Gym Bydgoszcz) – Paweł Józefowicz (Fighter Wrocław) 3:0
-71kg Mateusz Różak (Klub Sportowy Thai Gym Tarnów) - Kamil Dychała (UKS Korio Taekwondo Zgorzelec) RSC 2 dla Różaka
-75kg Piotr Sokół (Małopolska Szkoła Sportu i Rekreacji Ring Kraków) – Damian Piskorz (Hunter Gym Bydgoszcz) 0:3
-81kg Bartosz Dołbień (Klub Sportowy Sparta Gym Warszawa) – Dominik Kaleta (Sportowy Klub Kickboxing Kielce) 3:0
-86kg Kacper Frątczak (Akademia Sportów Walki Knockout Zielona Góra) – Tomasz Konieczny (Centrum Aktywności Fizycznej – Rzeszów, CAF-Rzeszów) KO 1
+91kg Dawid Czyżewski (Golden Dragon Bydgoszcz) – Dawid Szybowski (Hunter Gym Bydgoszcz) KO 2
-52kg Gabriela Kuzawińska (KS X Fight Piaseczno) – Barbara Nalepka (Fighter Wrocław) 0:3
-56kg Ewa Pietrzykowska (Klub Sportowy Sparta Gym Warszawa) – Martyna Kierczyńska (Legion Głogów) 3:0
-60kg Emilia Czerwińska (SKF Boksing Zielona Góra) – Dominika Filec (Absortio Team Czerwionka-Leszczyny / Rybnik) 3:0
-70kg Kamila Bałanda (Champion Gdańsk) – Pola Rogala (Klub Sportowy AZS AWF Warszawa) 3:0
