Fundacja Mistrzom Sportu
Masters
18.Dywizja Zmechanizowana im. gen. broni Tadeusza

GŁÓWNI PARTNERZY

Quanta cars
Fight Time
Gorący potok
VOYTEX
OCTAGON - polska marka sportowa

PARTNERZY

„Trenerzy Polskiego Związku Kickboxingu” - Krzysztof Toma, trener i założyciel Piotrkowskiej Szkoły Sztuk Walki

11.10.2023
„Trenerzy Polskiego Związku Kickboxingu” - Krzysztof Toma, trener i założyciel Piotrkowskiej Szkoły Sztuk Walki
„Trenerzy Polskiego Związku Kickboxingu” - Krzysztof Toma, trener i założyciel Piotrkowskiej Szkoły Sztuk Walki
Redakcja PZKB: Pana podopieczny Robert Krasoń został mistrzem Igrzysk Europejskich. To największy sukces klubowy w historii Piotrkowskiej Szkoły Sztuk Walki Tom Center Piotrków Trybunalski?

Krzysztof Toma: Zdecydowanie tak, bo mówimy o złotym medalu Igrzysk Europejskich, a to turniej mający rangę olimpijską, w naszej hierarchii Olimpijskie Igrzyska Europejskie Kraków/Małopolska 2023. Pierwsze złoto dla kickboxingu w tak prestiżowych zawodach jest ogromnym osiągnięciem, największym jeśli chodzi o nasz klub. W przeszłości mieliśmy świetnych zawodników, medalistów Mistrzostw Świata i Europy, m.in. Roberta Kopieckiego, Kamila Dajwłowskiego, Jakuba Jasiona, ale wyczyn Roberta Krasonia jest najważniejszy.

Redakcja PZKB: Czy największy pracuś, ale z mniejszym talentem i z drugiej strony niezbyt pracowity, lecz bardzo utalentowany kickboxer sięgnie po złoto największych imprez międzynarodowych?

Krzysztof Toma: W klubie stawiamy na formuły ringowe i wszyscy wiemy, ile trzeba wylać litrów na treningach, by dojść do poziomu mistrzowskiego. Owszem, talent jest potrzebny, ale bez ciężkiej, systematycznej pracy niczego się nie osiągnie. Nie, sam talent to za mało. Kiedyś mówiło się, że do sportów walki trafiają chłopaki z tzw. ulicy, rozrabiający, jednak to się wszystko zmieniło, mamy studentów, absolwentów wyższych uczelni. Oni wszyscy, bez podziału na to skąd są i jaką mają przeszłość, muszą zasuwać na treningach. W kickboxingu bardzo ważne są nie tylko nogi, ale i ręce, więc sporo boksujemy, bierzemy też udział w zawodach pięściarskich. Po to, by jak najlepiej przygotować się do turniejów kickboxerskich.

Redakcja PZKB: Jak Pan wspomina turniej w Myślenicach? Robert Krasoń zaliczany był do faworytów kategorii -86kg w Full Contact?

Krzysztof Toma: Przede wszystkim wspaniały, pierwszy w Polsce taki turniej kickboxingu. Widowisko jakiego było trzeba naszej dyscyplinie sportu. Szkoda tylko, że organizatorzy w zbyt małym stopniu zadbali o promocję, reklamę zawodów. W Myślenicach, gdzie walczyliśmy, niewiele było informacji o tym, że odbywają się takie niesamowite zawody.
A co do startu Roberta Krasonia, pozostanie na długie lata w pamięci. Miał trudną drogę po złoto, lecz spisał się znakomicie i wygrał. Jest mi przyjemnie, bo zdaję sobie sprawę, ile włożyliśmy wysiłków w jego przygotowania. Trenerzy klubowi są ojcami sukcesów w imprezach reprezentacyjnych, chociaż nie zabieram zasług trenerów z kadry narodowej, bo to oni pracują z kickboxerami na turniejach, pomagają im w narożniku. Podstawą jest praca w klubach.

Redakcja PZKB: W Igrzyskach Europejskich Kraków/Małopolska Robert Krasoń pokonał Turka Emraha Yasara 2:1, Gruzina Zuraba Ivaniadze 2:1 i w finale wygrał z Hiszpanem Mohammedem Hamdi Haji 3:0. Bardzo ciężka droga po złoto.

Krzysztof Toma: Cały czas byłem w Myślenicach, oczywiście nie w narożniku, i w ciągłym kontakcie z Robertem, trenerami kadry narodowej Full Contact Radosławem Laskowskim i Wojciechem Kiersteinem. Ten duet szkoleniowców miał decydujące słowo, a i ja starałem się pomagać przed i po walkach. Warto podkreślić, że tej formule istotną rolę odgrywają ręce. Nogi można powiedzieć są dodatkiem. Co innego w K-1, gdzie dochodzą kolana itd. W Full Contact mocno trzeba postawić na boks, dlatego przed wyjazdem na Igrzyska Robert wziął udział w pięściarskich mistrzostwach województwa łódzkiego i walczył bardzo dobrze.

Redakcja PZKB: Kiedy Robert Krasoń rozpoczął treningi w Piotrkowskiej Szkoły Sztuk Walki Tom Center

Krzysztof Toma: Pracujemy razem od kilkunastu lat. Grzeczny, ułożony chłopak, który od początku wiedział, czego chce w kickboxingu. Twardo dalej walczy o realizację swoich sportowych marzeń. Jest wzorem do naśladowania.

Redakcja PZKB: Kto z pańskiego klubu kandyduje do startu w listopadowych Mistrzostwach Świata WAKO w Portugalii?

Krzysztof Toma: Mam nadzieję, że kilku zdolnych i utytułowanych zawodników powalczy skutecznie na południu Europy w Albufeiro, a myślę m.in. o Damianie Rollu czy Adrianie Dziubałtowskim, a także Andrzeju Sabacińskim. Ostatni z wymienionych miał kontuzję mięśnia bicepsa, ale już startował w organizowanym przez nas Pucharze Polski Low Kick. W wadze ciężkiej weteranów powalczy zapewne Artur Urbańczyk.

Redakcja PZKB: Piotrkowskiej Szkoły Sztuk Walki Tom Center są w kadrze – jak wspominaliśmy – np. Full Contact, a Pan jest w sztabie kadry narodowej formuły Low Kick. Więc to Low Kick bliższy sercu?

Krzysztof Toma: Jeździmy walczyć we wszystkich formułach ringowych. Oczywiście, jeśli jest zbitka terminów albo zawody są czasowo blisko siebie to trzeba coś odpuścić. Generalnie uważam, że formuła nie wybiera zawodnik, tylko konkretny kickboxer powinien mieć predyspozycje pod daną wersję walki. Jeden poradzi sobie w low kicku, ale nie da radę w K-1, gdzie trzeba mieć dobre warunki fizyczne w swojej kategorii wagowej. Na przykład Łukasz Gawlik walczył w niższych wagach, ale to chłopak wielki.

Redakcja PZKB: W Piotrkowie Trybunalskim sukcesy odnoszą kickboxerzy, lecz znani są też zapaśnicy.

Krzysztofa Toma: Mam na treningach jednych i drugich. W dzisiejszych sportach walki ważny jest parter i sporo osób miesza parter ze stójką.

Redakcja PZKB: Jest Pan trenerem od prawie 40 lat. Jak zaczęła kickboxerska pasja?

Krzysztof Toma: Jako młody chłopak lubiłem rywalizację, walkę, więc trenowaliśmy w Gwardii Łódź u Pana Pisarka. Było też taekwondo, jednak mi do końca nie odpowiadało, a wynikało to z charakteru walczaka. W Piotrkowie, małym mieście, nikt nie prowadził treningów, dlatego trzeba było szukać swojego miejsca. Pamiętam, że jako zawodnik mierzyłem się np. z Gerardem Zdziarskim.
A jak się uczyliśmy sami? Ściągało się kasety wideo od kolegów, którzy mieli je z kolei od swoich znajomych. Wszystko jednak zapoczątkował nasz trener Andrzej Palacz. Miałem przyjemność trenować pod jego okiem na warszawskich Fortach Bema. Odległość sprawiła, że niezbyt często udawało się jeździć na takie zgrupowania. A jeśli chodzi o mnie, mam tę satysfakcję, że w wieku 58 lat jestem zdrowy, sprawny, a jeszcze całkiem niedawno z powodzeniem startowałem w Mistrzostwach Polski Weteranów. Za przeciwników miałem chłopaków liczących niewiele ponad 40 lat.

Redakcja PZKB: Dziś prowadzony przez Pana klub specjalizuje się w formułach ringowych, a wcześniej w planszowych?

Krzysztof Toma: Nie, nie, od początku Tom Center to ring. Jestem zdania, że trzeba skupić na pracę na tym czym się znamy najlepiej, na swojej specjalizacji.

Redakcja PZKB: Ile osób na co dzień trenuje w Tom Center?

Krzysztof Toma: Raz więcej, raz mniej, w zależności od okresu, ale zazwyczaj jest ponad 100 osób. Niestety nie mogę zwiększyć liczby na danym treningu, gdyż dysponujemy niewielką salką, na 20, może 25 osób. Prowadzę zajęcia i ja, ale i moi zawodnicy Robert Krasoń i Adrian Dziubałtowski. Oni pracują z dziećmi i młodzieżą, tak jak Gabriel Eksman. A na zajęcia do nas trafiają osoby nie tylko z Piotrkowa, lecz całego regionu, np. Łodzi, Opoczna i Radomska.

Redakcja PZKB: Pańskie trenerskie marzenia?

Krzysztof Toma: Chciałbym zobaczyć swojego zawodnika odnoszącego sukces w Igrzyskach Olimpijskich. Mam nadzieję, że to będzie możliwe w 2028 roku w Stanach Zjednoczonych. Wydaje się, że kickboxing jest blisko Igrzysk Olimpijskich. Nasz sport zasługuje, by być razem z siatkówką czy koszykówką. Ja osobiście jest fanem wielu dyscyplin.

Redakcja PZKB: Ma Pan czas na hobby pozasportowe?

Krzysztof Toma: Pewnie, że tak, ryby, rowerek, siatkówka, ping-pong itp. Ciągnie do sportu, przecież przez lata byłem w elitarnych jednostkach, skakałem ze spadochronu itd. Sport i aktywność są moimi żywiołami. I jeszcze raz podkreślę, dlatego ja, urodzony w 1965 roku, czuję się tak dobrze!

WSPÓŁPRACA:
WAKO
WAKO EUROPE
Ministerstwo Sportu
Antydoping
Prawo Sportowe
Fundacja Mistrzom Sportu
SportAccord
IWGA
Fisu
Polski Komitet Olimpijski
18.Dywizja Zmechanizowana im. gen. broni Tadeusza Buka
Centralny Ośrodek Sportu
Copyright 2014 - 2024 Polski Związek Kickboxingu
Created by: KREATORMARKI.PL