Mistrzostwa Europy w Kickboxingu: optymizm w kadrze Biało-Czerwonych, mimo niełatwego losowania
W poniedziałkowy wieczór reprezentanci Polski poznali wyniki losowania Mistrzostw Europy w Kickboxingu K-1, light contact, low kick. Turniej już jutro zaczyna się w Mariborze na Słowenii.
Dla Polaków startujących w formule K-1 zdobycie medalu (chodzi o 12 kategorii wagowych) będzie jednocześnie wywalczeniem kwalifikacji na zawody World Games 2017, czyli Igrzyska Sportów Nieolimpijskich we Wrocławiu.
- Widać po liczbie startujących jak ważne są zawody K-1. Większość naszych zawodników ma ciężkie losowanie, część zaczyna walki w eliminacjach, a od ćwierćfinałów np. Arkadiusz Kaszuba, Dawid Kasperski i Mateusz Pluta - powiedział trener Tomasz Skrzypek. Prowadzący kadrę low kick Andrzej Garbaczewski dodał: - My też nie mamy za dobrego losowania, chociaż nasze panie miały więcej szczęścia. Radek Paczuski trafił na dobrego Rosjanina.
- To będą moje drugie ME w K-1, 2 lata temu w Bilbao zdobyłam brąz. Teraz może zabrzmi to pysznie, ale chcę wygrać w Mariborze. Cel to oczywiście kwalifikacja na World Games 2017. Przygotowywałam się od dłuższego czasu, w lipcu byłam na obozie klubowym Punchera Wrocław w Karkonoszach, później sierpniowe zgrupowanie Kadry Polski K-1 w Zakopanem i we wrześniu krótka konsultacja reprezentacji także w Zakopanem - mówi Małgorzata Dymus (-56kg), na co dzień trenująca pod okiem Janusza Janowskiego.
Wielką nadzieją trenerów reprezentacji Tomasza Skrzypka i Tomasza Mamulskiego jest również Róża Gumienna (-65kg). To kolejna świetna zawodniczka UKS Puncher Wrocław.
- Jestem naprawdę zadowolona z przebiegu mojego bezpośredniego przygotowania do ME, chociaż cały czas mam z tyłu głowy, że w pierwszej połowie sezonu zmagałam się z poważną kontuzją. To było złamanie podstawy kości łokciowej, a po operacji wydała się w ranę infekcja- gronkowiec. Mogę obiecać, że dam z siebie wszystko, a do każdej walki podejdę z pełnym skupieniem i maksymalnie zmotywowana. Oczywiście celem jest medal i kwalifikacja na World Games - powiedziała Róża Gumienna.
Jednym z debiutantów w seniorskich ME wersji K-1 będzie Wojciech Kazieczko (-67kg). Kickboxer Funfit Boxing Team Zielona Góra poprzeczkę postawił sobie bardzo wysoko.
- Rok temu startowałem na ME juniorów, a teraz zawody tak wysokiej rangi. Tylko zdobycie tytułu mistrzowskiego będzie dla mnie satysfakcjonujące. Po Mistrzostwach Polski wyciągnąłem wnioski. Wiem już by nie koncentrować się na pojedynczych ciosach z zamiarem zwycięstwa przed czasem. Podczas okresu przygotowawczego pracowałem głównie nad pracą nóg i budowaniu długich, przemyślanych akcji - mówi Wojciech Kazieczko.
W formule light contact kandydatkami do tytułów Mistrzyń Europy są Dorota Godzina (-55kg) i Paulina Jarzmik (-60kg). zawodniczki KS X Fight Piaseczno, prowadzone przez trenera Piotra Siegoczyńskiego
- Miałam krótką przerwę ze względu na przeziębienie, ale ogólnie przygotowania przebiegły sprawnie. Nie ukrywam, że celuję w tytuł Mistrzyni Europy, ale będzie ciężko, moja kategoria jest mocno obsadzona. W 2012 i 2014 roku zdobywałam srebrne medale, zaś w 2008 i 2010 plasowałam się tuż za podium, przegrywając z późniejszymi triumfatorkami zawodów - powiedziała bardzo doświadczona Dorota Godzina.
Dla niej to już 5 w karierze ME, zaś po raz 2 będzie rywalizowała jej młodsza, ale też już bardzo utytułowana koleżanka klubowa Paulina Aleksandra Jarzmik. - Na poprzednich Mistrzostwach Europy zdobyłam złoty medal w pointfightingu. W formule light contact, w której występuję w Mariborze wygrałam Irish Open, Austrian Classics i Bestfighter w Rimini. Chcę godnie reprezentować swój kraj i wywalczyć najważniejsze trofeum na Słowenii. Konkurencja jest ogromna, jest kilka zawodniczek, z którymi już walczyłam, niektóre zmieniły kategorie wagowe, ale są też takie w ogóle mi nieznane.
W turnieju mężczyzn LC rywalizować będzie 4 Polaków, w tym w wadze -69kg Piotr Owczarzak (KKS Sporty Walki Poznań). - Przygotowania przebiegły zgodnie z planem, wszystkie cele, które mieliśmy ze znakomitymi trenerami Radosławem Laskowskim i Wojciechem Kiersteinem zostały zrealizowane. Nie miałem kontuzji, choroby mnie omijały, sprawy osobiste i zawodowe też nie stały na przeszkodzie w trakcie budowania formy na ME. Jak na każde zawody - jadę aby wygrać i tego się trzymam. Bądźmy dobrej myśli - przyznał.
Bardzo mocną kadrę Biało-Czerwoni wystawiają w low kicku. Liderką kobiecego zespołu jest Iwona Nieroda (UKS Diament Pstrągowa) w wadze -56kg, wielokrotna medalistka Mistrzostw Świata i Europy.
- Mam nadzieję, że moje doświadczenie mnie nie zawiedzie. Są to moje piąte ME w karierze, trzecie w formule low kick. Pierwszy raz na ME Seniorów wystartowałam w 2010 roku w Loutraki zdobywając srebrny medal w rywalizacji full contact. Potem było złoto w low kicku w Ankarze, srebro w kick light w Bukareszcie oraz srebro w Bilbao (Hiszpania). Pomimo iż nie mam brązowego krążka z ME wcale nie chciałabym mieć go w kolekcji. Liczę na złoto i tylko po taki krążek przyjechałam na Słowenię - mówi Iwona Nieroda.
Na lekkie przeziębienie w trakcie treningów przed ME narzekali m.in. startujący w kategorii -63,5kg Jan Lodzik (LKSW Tajfun Legionowo) i w wadze -75kg Kamil Sójkowski (ŁKS Boks Łódź).
- W trakcie przygotowań, kiedy w niedużym odstępie czasu miesza się starty zawodowe i amatorskie, zawsze pojawiają się kontuzje. Uważam, że jestem w stanie wygrać w Mariborze, pokazując przewagę techniczną, siłową i dynamiczną w walce z każdym rywalem - powiedział Jan Lodzik, który od 8 lat trenuje kickboxing, a poza tym sam prowadzi treningi indywidualne i grupowe w Legionowie i Skierdach. Natomiast Kamil Sójkowski również jest pewny swego: - To moje pierwsze ME, ale przyjechałem po złoto. Przygotowania układały się jak najbardziej po mojej myśli.